Nikon doprawdy robi świetny sprzęt fotograficzny (wiem, w tym momencie tracę część czytelników 😉 ), o czym zaświadczą zapewne dwa (w zasadzie trzy) premierowe produkty. Niedawna prapremiera D4 oraz wczorajsza zapowiedź D800 i D800E. Ale nie o sprzęcie ma być, a o prawie, i jak to na F-LEX-a przystało, prawie autorskim. Zajrzałem na stronę polskiego Nikona skuszony informacją o tym, że zamieszcza tam notatki dotyczące prawa autorskiego pod hasłem ?Twoje zdjęcia. Twoje prawo?. Z zawodowo-blogowej ciekawości postanowiłem coś tam przeczytać. Wziąłem na tapetę wpis zatytułowany ?Wielowymiarowa fotografia? Czyli opracowujemy dzieła innych?. Piszący chciał w krótkim tekście sprzedać jak największą ilość informacji. Intencje zapewne szlachetne, ale moim zdaniem efekt taki sobie, przynajmniej dla amatora niekoniecznie rozumiejącego i znającego prawo. Generalnie co do kwestii związanych z prawem zależnym, powstaniem utworów zależnych, inspiracji, czy publikacji utworu zależnego nie można z jurydycznego punktu widzenia nic zarzucić. Jednak po przeczytaniu informacji pozostaje spory niedosyt. Skołowany czytelnik już nie wie, czy może opublikować zdjęcie pomnika Chopina, czy też nie? Można publikować zdjęcia murali, rzeźb, detali architektonicznych czy też nie można?
Archiwum dzienne