Update 23.01.2013. Zajrzyj do „Final cut, czyli koniec spekulacji CS2”.
Mijają kolejne dni, a Adobe tylko coś tam bąknęło na blogu. Na stronie, z której można pobrać CS2, nadal milczą. Nie ma żadnej informacji, czy wolno, czy też nie wolno pobierać. Nawet nie zostało przeklejone stanowisko opublikowane na firmowym blogu.
Przepisy prawa karnego penalizują uzyskiwanie cudzego programu komputerowego (pisałem o tym w ?Co z tym CS2?”) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej bez zgody osoby uprawnionej. I cały problem w tym przypadku rozbija się o tę zgodę lub jej brak. W głowie mętlik i szum. Pojawiają się kolejne pytania:
1. Wolno, czy też nie wolno?
2. Jeżeli przyjąć, że Adobe mówi nie wolno, to czy takie ?nie wolno? może być skutecznie umieszczone gdzieś tam na fifnastej podstronie bloga?
3. Z czego miałby wynikać obowiązek przeszukiwania przez użytkowników bloga celem zapoznania się ze stanowiskiem Adobe?
A. Marek w ?Kodeks karny. Komentarze?, LEX 2010 w komentarzu do art. 278 §2 k.k. zwraca uwagę, że ?działanie sprawcy nie musi pozbawiać posiadacza programu władztwa nad komputerowym jego nośnikiem, lecz może polegać na bezprawnym uzyskaniu samego programu, jego kopiowaniu itp.? Natomiast w ?Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k.? pod redakcją Andrzeja Zolla możemy przeczytać: ?Charakterystyczny dla strony podmiotowej przestępstwa z art. 278 § 2 k.k. zamiar bezpośredni musi obejmować zarówno cel działania sprawcy, jak i sposób działania prowadzący do tego celu.(?) sprawca musi mieć więc pełną świadomość, że jego zachowanie stanowi uzyskiwanie bez zgody uprawnionej osoby programu komputerowego i chcieć tego. Jednocześnie sprawca musi mieć pełną świadomość tego, że jego działanie doprowadzić ma do osiągnięcia korzyści majątkowej i w tym właśnie celu ją realizować. (?) Elementy przedmiotowe kradzieży programu komputerowego, a więc fakt braku zgody osoby uprawnionej oraz działanie polegające na uzyskaniu programu komputerowego muszą znaleźć odzwierciedlenie w świadomości sprawcy (w postaci tzw. pełnej świadomości) i muszą być objęte jego wolą (tzn. chęcią ich wypełnienia).?
Pytanie o bezprawność pobrania programu ze strony Adobe nadal pozostaje otwarte. Miałbym o wiele mniej wątpliwości (w zasadzie bym ich nie miał), gdyby napisali ?nie wolno Ci używać, jeżeli wcześniej nie zakupiłeś licencji na pobierane oprogramowanie?. A tak, można spekulować. Jak widać spekulacje, z jakichś nie do końca wiadomych powodów są na rękę Adobe. A przecież wystarczyłyby dwie linijki na stronie (http://www.adobe.com/downloads/cs2_downloads/index.html). Brak tych dwóch linijek skłania mnie jednak do podtrzymania swojego wcześniejszego stanowiska, że nie będzie można mówić o odpowiedzialności karnej osób, które ściągnęły CS2 ze strony Adobe.
Natomiast z całą stanowczością odradzam udostępnianie innym plików programu CS2 na własnych stronach, czy FTP-ach.