Strona główna » Łańcuszek Świętego Fejsbuka

Łańcuszek Świętego Fejsbuka

przez dar_wro
jedno ze stoisk wSupermercato Centrale we Florencji

Swego czasu na F-lex popełniłem wpis dotyczący oznaczania zdjęć w celu uzyskania ochrony prawnej. Wpis ten odnosił się jednak do stanu prawnego wynikającego z ustawy z dnia 10 lipca 1952 r. o prawie autorskim. Obecna Ustawa (z 1994 r.) nie nakłada na twórcę żadnego warunku formalnego, od którego uzależniona byłaby ochrona prawna. I to niezależnie od tego, z jakim utworem mamy do czynienia. Ochronie podlega każdy utwór od chwili ustalenia, chociażby miał postać nieukończoną. Na wszelki wypadek pozwolę sobie jednak przypomnieć treść art. 1. ust. 4 Ustawy.

Art. 1. ust. 4. Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności.

Dlatego nie dajcie się zwieść nowemu szaleństwu i nie wklejajcie durnych oświadczeń na Facebooku, które zamiast Was chronić, mogą jedynie ośmieszyć! Pragnę Wam przypomnieć, że czym innym jest kwestia podlegania ochronie prawnej Waszych dzieł/prac/wierszy/zdjęć (niepotrzebne skreślić), a czym innym kwestia do czego uprawniliście Facebook oraz jego użytkowników (czyli w jakim zakresie udzieliliście licencji), poprzez fakt zatwierdzenia regulaminu. Wszelkie osobiste i majątkowe prawa autorskie (jeżeli je posiadaliście) są Wasze i to nawet wtedy, gdy nie ogłosicie tego Urbi et Orbi. 😉 Facebook i jego użytkownicy mogą tyle, ile wynika z treści udzielonej przez Ciebie licencji w ramach akceptacji regulaminu. Zapewniam Cię jednak, że w treści regulaminu nie ma nic na temat udzielenia użytkownikom licencji do komercyjnego wykorzystania Twoich utworów. Możesz spać spokojnie.

Autorom durnowatego oświadczenia (które niestety rozprzestrzenia się z prędkością światła) polecam dokładną lekturę przywołanego powyżej regulaminu, jak również (a może przede wszystkim) lekturę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Swoją drogą to chętnie usłyszałbym od nich odpowiedź na pytanie, od kiedy to dane personalne podlegają przepisom prawa autorskiego? Dane osobowe nie są przedmiotem zainteresowania Ustawy. W tym zakresie w Polsce obowiązującym aktem prawnym jest ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Chyba, że o czymś nie wiem 😉 .

Prawda jest taka, że udostępniane są takie dane, na jakich udostępnienie się zgadzamy. Nikt nie każe przecież nam ?lajkować? każdej promocji dziurawych skarpet, czy kosmetyków z wyciągu śliny samca orangutana. Nie ma też przymusu korzystania z różnych gier i programów. Wszystkie te pseudo zachęty są nakierowane na to, aby wyciągnąć jak największej ilości informacji o Tobie. A prawda jest prozaiczna i brutalna, Ty sam udostępniasz światu informacje o sobie z własnej i nieprzymuszonej woli (z przykrością muszę przyznać, że odnosi się to również do autora tego wpisu).

You may also like

7 komentarzy

ka_tula 1 grudnia 2012 - 19:57

w kwestii formalnej. U mnie w FF pierwsza linia tekstu jest na zdjęciu – na jego górnej części. od „celu” zaczyna być normalnie.

Powtórz
dar_wro 1 grudnia 2012 - 20:27

A to kwestia nie wiem czego, ja tak mam na IPadzie, a w kompie normalnie 😉

Powtórz
jj 3 grudnia 2012 - 17:01 Powtórz
dar_wro 3 grudnia 2012 - 18:54

Właśnie o tym piszę, pewnie jeszcze dzisiaj się pojawi na blogu mój komentarz w sprawie.
W każdym razie dziękuje.

Powtórz
jorddekroy 3 grudnia 2012 - 18:13

Przepraszam, że nie w temacie. Chciałem tylko napisać, że chciałbym mieć tyle lajków jednego wpisu ile Ty masz w tej chwili do tego. 2-3 dni temu było 20-25 mniej. Nie chcę myśleć ile będzie za tydzień 😉

Powtórz
dar_wro 3 grudnia 2012 - 18:55

Wygląda na to, że powoli ludzie przyzwyczajają się do mojego bloga 😉

Powtórz

Zostaw komentarz

error: Uwaga: Treść jest chroniona !!