Na dwóch portalach fotograficznych (DFV i Fotoferia) użytkownicy coraz częściej stawiają sobie zarzut plagiatu. O tym, czym jest plagiat i jakie są jego konsekwencje, sporo było na blogu. Pisałem zarówno o odpowiedzialności cywilnej, jak i karnej plagiatorów. Do tej pory nie zabierałem za wiele razy głosu, jak ocenić, czy dany utwór fotograficzny jest plagiatem. Sprawa dosyć skomplikowana i wymagająca zazwyczaj wsparcia ze strony biegłych. Rzadko kiedy pojawiają się sytuacje, gdy prima facie można uznać, że dany utwór fotograficzny jest plagiatem. Takich problemów zazwyczaj nie mają użytkownicy portali fotograficznych. Dziwnym trafem, im ktoś uważa się za większego ?artystę?, tym z większą łatwością stawia zarzuty plagiatu. A wszystko chyba przez to, że mało kto pamięta o tym, że istnieje również kategoria utworów inspirowanych. O tym, czym jest utwór inspirowany, wspominałem w ?Inspiracja czy utwór zależny?? Od tamtego wpisu minęły już dwa lata, ale sytuacja prawna się nie zmieniła i wpis nadal jest aktualny.
"plagiat"
Na temat tego, czym jest plagiat i jakie są jego konsekwencje trochę już pisałem na blogu. Dotychczasowe wpisy związane z plagiatem to m.in. ?True story, czyli rzecz o plagiacie? , ?Art. 115?, czy ?Perfidny plagiat?. Temat jednak wraca jak bumerang, co oznacza, że jest warty kontynuowania. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że potoczne rozumienie przez wiele osób słowa plagiat odbiega w sposób znaczący od jego znaczenia prawnego. Przypomnę, że plagiat jest przestępstwem określonym w art. 115 Ustawy.
Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Dzisiaj w sukurs przychodzi nam Sąd Okręgowy w Siedlcach z całkiem świeżym wyrokiem w sprawie dotyczącej właśnie plagiatu (sygn. akt II Ka 284/13). W tle sprawy pojawia się Matka Boska, albowiem rzecz dotyczy rzeźby Matki Boskiej umieszczonej na cmentarzu. Prawdę mówiąc nie jest to najistotniejsze dla nas, gdyż sprawa mogła dotyczyć równie dobrze obrazu Zeusa czy posągu Ateny. Dla nas istotne są rozważania sądu dotyczące właśnie plagiatu. Oddaję więc głos sędziom orzekającym w sprawie.
Napisała do mnie ?niko? [uwaga 2019.05.10 – aktywny link do galerii niko usunąłem, bo nie działa} opisując swoje perypetie. Obiecałem, że jej przypadek stanie się kanwą jednego z kolejnych wpisów, tak więc teraz wypełniam swoje zobowiązanie. 🙂 A było to tak:
?Byłam na wernisażu wystawy znajomego, robiłam zdjęcia. Była tam jeszcze jedna osoba z aparatem, poprosiła o zrobienie jej zdjęcia z autorem (moim aparatem). Zapytała czy możemy wymienić się zdjęciami z wystawy, zgodziłam się przynieść następnego dnia płyty z kilkoma zdjęciami (na pamiątkę). Na kopercie płyty napisałam swój adres e-mail ponieważ pani swoich zdjęć nie przyniosła, podobno niewiele wyszło i obiecała przesłać na pocztę. Nie dostałam ich do tej pory, jakież było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam moje zdjęcia w artykule na temat autora malarstwa prezentowanego na wystawie. Na stronie internetowej pisma jest cała galeria, w której zamieszczono w sumie 10 zdjęć mojego autorstwa. Nikt nie pytał mnie o zgodę na publikację moich zdjęć, na dodatek jako autor zdjęć podano autorkę artykułu. Czy w takiej sytuacji mogę coś zrobić? Czy ten wzór pisma, który umieściłeś kiedyś na F-lex jakiś czas temu dotyczący kradzieży zdjęć jest tutaj adekwatny??
Ostatnio pojawiło się w Internecie kilka informacji na temat ?ściągania? przez fotografów od siebie tematów, a czasem nawet powielania dokładnie tych samych scen (ustawienia modeli, jak i wykorzystanie tych samych miejsc do zrobienia zdjęcia). Na ten temat było kilka wpisów na blogu, jednak postanowiłem zebrać je i przedstawić w pigułce odwołując się przy tym do wyroków naszych sądów.
C jak CELEBRYTA
Proces stawania się celebrytą znakomicie pokazał Woody Allen w filmie ?Zakochani w Rzymie?. Nas celebryta interesuje ze względu na ochronę wizerunek i możliwość jego publikacji. Wpisując na F-LEX w wyszukiwarce słowo ?celebryta? pojawi się informacja o kilku wpisach dotyczących celebrytów, w których szczegółowo omawiam m.in. zgodę na publikację, ustawowe uprawnienia do publikacji wizerunku czy też naruszenia dóbr osobistych celebryty. Najważniejsza kwestia związana z wizerunkiem celebryty, to ustawowa licencja pozwalająca na publikację.
?Art. 81. ust. 2 pkt 1. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych.?
Przed publikacją należy ustalić, czy w danej sytuacji wymagana jest zgoda na publikację wizerunku celebryty, czy też w świetle przytoczonego powyżej przepisu nie jest ona potrzebna. Korzystając z uprawnienia określonego w art. 81 ust. 2 pkt 1 Ustawy należy pamiętać, że musi zachodzić związek pomiędzy wykonywaną działalnością publiczną a opublikowanym wizerunkiem. Musi więc istnieć zależność między osobą, a jej zachowaniem w sferze publicznej. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 maja 2011 r. (sygn. akt I CSK 497/10) zwrócił uwagę, że samo zaliczenie kogoś do kategorii osób publicznych bez wykazania bezpośredniego związku publikowanych informacji oraz danych z działalnością publiczną danej osoby nie zwalnia z obowiązku uzyskania zgody takiej osoby zainteresowanej na publikację dotyczącą prywatnej sfery jej życia.
C jak CZAS
Czas ma znaczenie i nie tylko z tego powodu, że jutro przestawiamy o godzinę zegarki do przodu. Czas w prawie związany jest m.in. z kwestią długości ochrony majątkowych praw autorskich. Kwestie te uregulowane są w Rozdziale 4 Ustawy zatytułowanym ?Czas trwania autorskich praw majątkowych?. Zagadnieniu temu poświęcony był m.in. tekst ?Szanujmy wspomnienia?. Obecnie okres ochrony wynosi 75 70 lat. Jak liczyć ten okres wyjaśniałem w przywołanym powyżej tekście. Jeżeli komuś jednak nie chce się wracać do tego tekstu, to wystarczy, że przeanalizuje treść art. 36 Ustawy.
?Art. 36. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich – od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych;
2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany – od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość;
3) w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca – od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony – od daty jego ustalenia;
4) w odniesieniu do utworu audiowizualnego – od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.?
C jak CUDZE ZDJĘCIA
Cudze zdjęcia to rzecz święta i generalnie nie ma możliwości z nich korzystania poza dozwolonym użytkiem. W ?Alfabecie F-LEXa? jest hasło ?B jak bezprawne korzystanie ze zdjęć?. Tam znajdziecie informację, w jakim zakresie cudze zdjęcia mogą być wykorzystywane i na jakich zasadach. Generalna zasada brzmi: ?Cudze – nie moje. Nie korzystam bez zgody?. Jeżeli nie do wszystkich przemawia prawo stanowione przez ludzi, to przypomnę, że prawo boskie w tym zakresie jest tak samo rygorystyczne. 🙂 Siódme przykazanie ?Nie kradnij? odnosi się również do zdjęć, a nawet szerzej bo do praw majątkowych osobistych, jak i autorskich. ?Kradzież? czyjegoś autorstwa (Plagiat), jak również ?kradzież? zdjęć (nieuprawnione korzystanie z majątkowych praw autorskich) jest przestępstwem. Osoba naruszająca te prawa odpowiada nie tylko przed Stwórcą, ale także może stanąć przed obliczem Temidy.
Każdy prędzej czy później zaczyna tworzyć własny alfabet. Przyszedł więc również już czas na F-LExa. Ze swojej strony zapraszam czytelników do tego, aby byli swojego rodzaju współtwórcami ?Alfabetu F-LEXa? i proponowali własne hasła, które powinny się w nim znaleźć. Dzisiaj zaczynamy bardzo sztampowo, bo od litery A. Taki początek nie oznacza jednak, że każdy następny wpis będzie dotyczył kolejnej litery alfabetu.
Dlaczego bierzemy udział w konkursach? Odpowiedzi może być wiele. Dla sławy, w celu sprawdzenia swoich możliwości lub zmierzenia się z innymi, albo po prostu żeby ktoś inny ocenił nasze umiejętności. W zasadzie odnosi się to wszelakich konkursów, także tych fotograficznych. Co jest ważnego w konkursie? Zapewne prestiż konkursu oraz oczywiście nagroda. Przed podjęciem decyzji o wzięciu udział nawet w najbardziej prestiżowym konkursie warto zajrzeć do jego regulaminu. Wiem, wiem! Czytanie regulaminów, tak samo jak czytanie instrukcji obsługi aparatu jest passe. Mimo wszystko warto zwrócić uwagę na to, co w ?regulaminie piszczy?, nawet jeżeli jest on pisany drobnym drukiem. Zwłaszcza z tymi pisanymi drobną czcionką należałoby się dokładnie zapoznać. Każdy regulamin powinien zawierać minimalne informacje dotyczące zasad jego przeprowadzenia.
Na blogu kilkakrotnie podejmowałem tematykę związaną z przestępstwami związanymi z naruszeniem prawa autorskiego, starając się wytłumaczyć na czym polega dane przestępstwo oraz informować o nowym orzecznictwie w tym zakresie. Dzisiaj na stronie Policji znalazłem ciekawą statystykę dotyczącą ilości przestępstw z Ustawy zgłaszanych w ostatnich kilkunastu latach. Jak zapoznacie się z poniższa statystyką, to sami dojdziecie do wniosku, że w sprawach praw autorskich i własności intelektualnej mamy – jako społeczeństwo – coraz większą świadomość. Ilość zgłaszanych zawiadomień wzrosła bardzo znacznie. Poniżej informacja ze strony statystyka.policja.pl
Jeszcze ciekawsze statystyki zostały ostatnio opublikowane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na stronie prawoautorskie.gov.pl w materiałach na Forum Prawa Autorskiego. Materiały te zawierają szczegółową informację na temat prawomocnych wyroków wydanych w 2012 r. za przestępstwa określone w Ustawie. Poniżej pozwalam sobie zaprezentować przygotowaną przez MKiDN statystykę.
I to by było na tyle 🙂
PS. Na wyraźne życzenie Szturchańca 🙂
Art. 115 ? plagiat
Art. 116 ? naruszenie majątkowych praw autorskich poprzez rozpowszechnianie utworu
Art. 117 – utrwalanie lub zwielokrotnianie utworu celem rozpowszechniania
Art. 118 ? odpowiednik paserstwa z k.k.
Art. 119 ? uniemożliwianie lub utrudnienie prawa do kontroli
Garść paragrafów!
Art. 115. 1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie albo publicznie zniekształca taki utwór, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie.
3. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony w ust. 1 lub ust. 2 narusza cudze prawa autorskie lub prawa pokrewne określone w art. 16, art. 17, art. 18, art. 19 ust. 1, art. 191, art. 86, art. 94 ust. 4 lub art. 97, albo nie wykonuje obowiązków określonych w art. 193 ust. 2, art. 20 ust. 1-4, art. 40 ust. 1 lub ust. 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 116. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
4. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 117. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 5.
3. Jeżeli na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 lub 2 powinien i może przypuszczać, że przedmiot został uzyskany za pomocą czynu zabronionego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 1181. 1. Kto wytwarza urządzenia lub ich komponenty przeznaczone do niedozwolonego usuwania lub obchodzenia skutecznych technicznych zabezpieczeń przed odtwarzaniem, przegrywaniem lub zwielokrotnianiem utworów lub przedmiotów praw pokrewnych albo dokonuje obrotu takimi urządzeniami lub ich komponentami, albo reklamuje je w celu sprzedaży lub najmu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
2. Kto posiada, przechowuje lub wykorzystuje urządzenia lub ich komponenty, o których mowa w ust. 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 119. Kto uniemożliwia lub utrudnia wykonywanie prawa do kontroli korzystania z utworu, artystycznego wykonania, fonogramu lub wideogramu albo odmawia udzielenia informacji przewidzianych w art. 47, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
W sieci pojawia się coraz więcej informacji na temat oszustów-fotografów, którzy zgłaszają na różne konkursy nieswoje prace. Wystarczy zajrzeć na Fotoblogię tu lub tu. Zgłoszenie jako własnej cudzej pracy jest plagiatem, na który w polskim prawie ?jest paragraf?. O przepisach prawa karnego chroniących ?prawo do ojcostwa utworu? pisałem między innymi w ?Art. 115?, czy w ?Perfidnym plagiacie?.
Art. 115 ust 1. Ustawy stanowi, że ?Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.? W przypadku zgłoszenia do konkursu cudzego zdjęcia, jako własnego (plagiat jawny), sprawca dopuszcza się przywłaszczenia autorstwa. Przywłaszczenie takie następuje już w dacie dokonania zgłoszenia. Przestępstwo określone w art. 115 ust.1 można popełnić jedynie umyślnie i z zamiarem bezpośrednim. W przypadku zgłoszenia zdjęcia do konkursu kwestia udowodnienia strony podmiotowej nie powinna przysporzyć wielu trudności. Wątpliwość mogłaby powstać jedynie w przypadku współtwórców lub ?Pana Push The Button?. W sytuacjach opisanych na Fotoblogii takich wątpliwości raczej być nie może. Jeżeli ktoś zgłasza jako swoje zdjęcie ściągnięte np. z Flickra, to trudno jest uznać, że działał nieumyślnie. Na 99.99% robi to w sposób świadomy i perfidny (ten pozostały ułamek pozostawiam na kontratypy ? np. działanie osoby chorej umysłowo).
Do tej pory byłem przekonany, że są pewne rzeczy czy zjawiska, o których nie trzeba pisać, bo wszyscy o tym wiedzą i przypominanie o tym mogłoby być odebrane w nieodpowiedni sposób. Po przeczytaniu podrzuconego przez Piotra linka, postanowiłem jednak o tym napisać, popełniając ?swoisty plagiat?. Mam nadzieję, że jakoś się wybronię przed ewentualnymi reperkusjami. Swoją drogą pojawia się ciekawe zagadnienie, czy pisząc o truizmach (oczywiście wykluczam przepisanie cudzej pracy) można popełnić plagiat? Zostawmy te prawnicze dywagacje na boku i postawmy zasadnicze pytanie będące tematem wpisu.
Co powinieneś wiedzieć publikując własne zdjęcie w sieci na portalach społecznościowych lub w cudzych serwisach internetowych? Swoisty poradnik zawierający podstawowe wskazówki dla blogera zawarte są w tekście ?O zdjęciach na blogu?. Dzisiaj o truizmach, czyli o publikowaniu w mediach społecznościowych i w Internecie.