Publikując ?fajną fotkę? pijanego i leżącego na ulicy kolesia można sobie nieźle napytać biedy. Oczywiście chodzi o konieczność częstych wizyt w przybytku Temidy. W takich fotach specjalizują się zwłaszcza różne demotywatory czy też kwejki. Zazwyczaj do śmiechu nie jest temu, który jest na zdjęciach, często dodatkowo okraszonych obraźliwymi lub złośliwymi podpisami.
To, że ktoś pije, lubi spacerować zygzakiem po ulicach swego miasta, czy też śpi pod płotem, jest jego prywatną sprawą. Oczywiście poza naszym zainteresowaniem zostaje ocena moralna takiego zachowania. W podobny sposób zachowuje się sąd cywilny, który ocenia fakty i ewentualnie stwierdza naruszenie prawa, bądź nie. Skutkiem tego było, że wielokrotnie opinia publiczna była oburzona na wyrok sądu, bo np. ?stanął w obronie pijaka?, a ?uczciwy obywatel przegrał sprawę?. F-LEX, podobnie jak sąd, stara się dokonywać jedynie oceny prawnej opisywanych zjawisk i zdarzeń. Dzisiaj kilka słów na temat ochrony dóbr osobistych w związku z prawem do prywatności każdego z nas. Nawet niekoniecznie będzie o samym wizerunku (jak nigdy!).