Strona główna » Szanujmy wspomnienia II

Szanujmy wspomnienia II

przez dar_wro

Dostałem kolejnych kilka e-maili z pytaniami dotyczącymi fotografii i prawa autorskiego.  Zapewniam, że postaram się na wszystkie z nich odpowiedzieć, w odpowiednim czasie, tutaj na  blogu. Jeżeli ktoś jest zainteresowany indywidualnymi poradami, to zapraszam do Wsparcia (nie udzielam indywidualnych porad na e-mail). 🙂 Dzisiaj odpowiem na pytania Marka dotyczące starych fotografii. W swoim e-mailu nawiązuje on do wpisu ?Powtórka z historii?.

?Jestem fotografem amatorem (to nie znaczy że słabym) i kolekcjonerem starych zdjęć Mam duża kolekcję zdjęć – 70% z nich ma pond 100 lat pozostałe 25% ponad 70 lat – od dnia wykonania przez autora. Są to w większości zdjęcia „polskie” – ale ponieważ wtedy polski nie było są „narodowości” rosyjskiej, austro-węgierskiej i państw niemieckich. Zdjęcia w większości są podpisane przez zakład fotograficzny. Wiele z nich zawiera informację o „zakazie naśladownictwa”. Pytanie: czy Twoim zdaniem mogę zrobić, ze zeskanowanych przez siebie zdjęć z mojej osobistej kolekcji elektroniczny katalog, broszurę, monografię, w wersji elektronicznej i upublicznić w Internecie nie mając zgody autora (autor i spadkobiercy raczej nie żyją)? Z Twojego bloga moim zdaniem wynika, że prawa autorskie majątkowe dla zdjęć wygasły – więc teoretycznie mogę z wykonanymi przez siebie skanami mogę co chcę. Nie chce odbierać tym osobom „etycznego” prawa autorskiego więc w przypadku gdy autor lub osoba na fotografii jest znana podawał bym autora zdjęcia zgodnie z opisem na fotografii.?

Zacznijmy od tego, że amator nie jest synonimem osoby, która nie umie robić zdjęć, albo że jest słabym fotografem. Dla mnie ?amator? jest przeciwieństwem ?profesjonalisty?, czyli osoby która zawodowo para się fotografią i z tego żyje (taka mała dygresja i bardzo niesformalizowana definicja obu pojęć). Wracamy jednak do tematu. Rzeczywiście autorskie prawa majątkowe wygasają po 70 latach. Wystarczy zajrzeć do ?Szanujmy wspomnienia?, jak również do art. 36 Ustawy.

Art. 36. Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
1. od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich – od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych;
2.w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany – od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba, że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość;
3. w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca – od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony – od daty jego ustalenia;
4.w odniesieniu do utworu audiowizualnego – od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.

Przypomnę, że z prawnego punktu widzenia Marek posiada zdjęcia (odbitki), czyli poszczególne egzemplarze danego utworu. Jak zapewne pamiętacie posiadanie odbitki nie jest związane z nabyciem żadnych majątkowych praw autorskich. Zatem Marek jest w posiadaniu poszczególnych egzemplarzy utworów (art. 52 ust.1 Ustawy). Egzemplarzom utworu i prawom posiadacza takich egzemplarzy był poświęcony wpis ?Odbitki wujka Leona?.  Tam też napisałem, czego nie wolno robić właścicielowi egzemplarza utworu. Wszystko, co tam napisałem, jest nadal aktualne, ale? jednak nie ma zastosowania w przypadku Marka. Ograniczenia właściciela egzemplarza, o których tam pisałem ,dotyczą sytuacji, gdy nie wygasły autorskie prawa majątkowe do samego utworu. Skoro prawa wygasły, to ograniczeń nie ma i  Marek może używać zdjęć w dowolnym celu i w dowolny sposób. Na koniec chciałbym jednak zwrócić uwagę na pewien błąd w liście Marka. Autorskie prawa majątkowe do zdjęć nie wygasają 70 lat od dnia wykonania zdjęcia, a 70 lat od śmierci autora. Zatem w przypadku niektórych ?młodszych? zdjęć może się pojawić wątpliwość, czy prawa rzeczywiście wygasły, skoro nie wiemy, czy autor nie żyje (chyba, że twórca jest nieznany, to wtedy  będziemy mogli skorzystać z zasad określonych w art. 36 pkt 2 Ustawy).

You may also like

3 komentarze

Agnieszka Stach- Prawo w Algorytmach 22 listopada 2012 - 13:58

Temat bardzo na topie w moim najbliższym otoczeniu, ponieważ kolega ruszył ostatnio ze stroną na której publikuje stare zdjęcia Krakowa i nałożone na nie współczesne (to samo ujęcie). Na szczęście udało mu się porozumieć z NAC, które posiada prawa majątkowe do poszczególnych zdjęć i udzieliło mu zgody na ich publikację http://www.dawnotemuwkrakowie.pl/ .

Sprawa z osobistą kolekcją może być niesamowicie trudna, bo domyślam się że przynajmniej część zdjęć nie posiada daty lub ich autor jest nieznany. W sytuacji Marka, gdybym nie miała możliwości sprawdzenia źródła, intuicja prawnicza podpowiedziałaby mi jednak „zaryzykuj” 😉

Powtórz
rutek 23 listopada 2012 - 10:07

Tak z czystej ciekawości: co z prawami do zdjęć którymi dysponuje NAC a których prawa autorskie wygasły? Czy zdjęciem, które tam znajdę, a co do którego mam pewność, że upłynęło więcej niż 70 lat od śmierci autora, mogę dowolnie dysponować?

Powtórz
dar_wro 24 listopada 2012 - 22:20

Nie korzystałem z NAC, ale znalazłem u nich taką informację:
Zdjęcia zmieszczone na stronie NAC można pozyskać nieodpłatnie – nawet w ilości do 300 sztuk rocznie przez jednego odbiorcę – na potrzeby nauki, kultury, techniki i gospodarki. Zasada ta dotyczy jedynie zdjęć objętych ochroną prawno-autorską i nie stosuje się do zdjęć z zespołu Rozgłośnia Polska „Radia Wolna Europa”. Przed wykorzystaniem kopii cyfrowych użytkownik powinien powiadomić o tym Biuro Obsługi Klienta NAC poprzez wysłanie e-maila, w którym należy podać sygnatury wykorzstanych zdjęć oraz miejsce publikacji. Prosimy także o zachowanie wyglądu kopii zdjęć zamieszczonych na naszej stronie, umieszczenie w publikacji logo NAC oraz – o ile to możliwe – umieszczenie aktywnego linka do oryginalnej lokalizacji zdjęcia w systemie Zbiory NAC on-line.
Opłata, którą chcą pobierać wynika chyba z kosztów dygitalizacji, a nie opłaty licencyjnej, bo niby na jakiej podstawie.

Powtórz

Zostaw komentarz

error: Uwaga: Treść jest chroniona !!