Strona główna » Gminna sprawiedliwość

Gminna sprawiedliwość

przez dar_wro
Parada we Wrocławiu

Dzisiaj kolejny odcinek z cyklu. Tym razem spotykamy na swojej drodze dzielnego strażnika gminnego. Gminni szeryfowie gościli już na blogu, więc tekst będzie po części powtórką.

Strażnik miejski prosi nas o okazanie dowodu osobistego, bo nie spodobało mu się np. że fotografujemy go podczas interwencji?
Może, czy nie może? Ustawa określa, że strażnikowi miejskiemu (gminny brzmi jakoś lepiej) przysługuje takie prawo w uzasadnionych przypadkach w celu ustalenia tożsamości. Czytając przepis ustawy należy stwierdzić, że brzmi to bardzo enigmatycznie i mało konkretnie. Na szczęście przepisy wykonawcze regulują to w sposób bardziej szczegółowy. Gminny szeryf może nas wylegitymować, gdy jest to konieczne celem identyfikacji osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, ujętej na miejscu zdarzenia lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, albo ustalenia świadków zdarzenia. Fotografowanie lub filmowanie naszych dzielnych stróżów gminnych nie jest ani wykroczeniem, ani przestępstwem, więc nie ma podstaw do wylegitymowania. Bądźcie jednak czujni, bo nie daj Boże fotografujecie stojąc na trawniku lub rzucając papierek od cukierka na ziemię dajecie podstawę do interwencji. Jednak sam mundur i sztucznie groźna mina to za mało, aby pokornie pokazać dokument tożsamości. Strażnik, przystępując do legitymowania, ma obowiązek podać swoje stanowisko, imię i nazwisko w sposób umożliwiający odnotowanie tych danych, a także podstawę prawną i przyczynę podjęcia czynności.Zmotoryzowany fotograf ma większe szanse popaść w konflikt z szeryfami. W zasadzie to nie tylko fotograf, a każdy kierowca. Ustawa przewiduje bowiem dla nich pewne kompetencje w zakresie czuwania nad porządkiem i kontrolą ruchu drogowego. Tu zaczyna się część mniej fotograficzna. 😉
Strażnicy gminni są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec:
1) kierującego pojazdem, którzy nie stosują się do zakazu ruchu w obu kierunkach, określonego odpowiednim znakiem drogowym lub naruszającego przepisy ruchu drogowego, w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzenia rejestrującego,
2) uczestnika ruchu naruszającego przepisy o:
a) zatrzymaniu lub postoju pojazdów,
b) ruchu motorowerów, rowerów, wózków rowerowych, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt,
c) ruchu pieszych.

W ramach wykonywania swoich uprawnień strażnicy gminni są upoważnieni do:
1) zatrzymania pojazdu (z wyłączeniem pojazdów kierowanych przez osoby, których zachowanie naruszające przepisy zostało zarejestrowane przy pomocy urządzenia rejestrującego),
2) sprawdzania dokumentów wymaganych w związku z kierowaniem pojazdem i jego używaniem,
3) używania urządzeń rejestrujących, z tym że w przypadku używania urządzenia zainstalowanego w pojeździe w czasie pracy urządzenia pojazd nie może znajdować się w ruchu,
4) legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu,
5) wydawania poleceń:
a) osobie, która spowodowała przeszkodę utrudniającą ruch drogowy lub zagrażającą jego bezpieczeństwu,
b) kontrolowanemu uczestnikowi ruchu ? co do sposobu jego zachowania.

No i oczywiście to, co każdy wójt lubi najbardziej. Strażnicy gminni mogą dokonywać na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych, czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z użyciem przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionymi z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub Komendantem Stołecznym Policji. Zwracam Wam uwagę, że to gdzie stoi np. we Wrocławiu bordowa skoda kombi dzielnych strażników, robiąca zdjęcia, musi zostać uzgodnione z Policją. Jak dostaniecie zdjęcie życia 🙂 , to macie prawo zażądać, aby przedstawiono Wam taki dokument. Z własnego doświadczenia wiem, że mają.

Jeszcze jedna ważna informacja dla zmotoryzowanych fotografów. Mało kto o tym wie, ale od strażnika miejskiego można żądać okazania nie tylko legitymacji służbowej, ale także upoważnienia do wykonywania kontroli ruchu drogowego wydanego przez Policję (dokładniej komendanta powiatowego/miejskiego, rejonowego Policji). Oczywiście macie prawo zanotowania danych pozwalających na identyfikację strażnika, w szczególności dotyczących jego stopnia, imienia i nazwiska oraz nazwy organu, który wydał ten dokument.

Czy strażnik gminny może nam przetrzepać kieszenie, zajrzeć do torby lub przeglądać zdjęcia?
Odpowiedź brzmi stanowczo nie. No chyba, że zostałeś ujęty ze względu na fakt, że stwarzasz w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia. Po raz kolejny moja wyobraźnia nie sięga tak daleko. W jaki sposób babeczka lub facet z aparatem fotograficznym mieliby zagrażać życiu lub zdrowiu?

Nie wyobrażam sobie też sytuacji, że podczas sesji zdjęciowej fotograf jest pod takim wpływem procentów, że swoim zachowaniem daje powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub znajduje się w okolicznościach zagrażających jego życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu i zdrowiu innych osób. Jeżeli coś takiego by się jednak zdarzyło, to wtedy mogą Ci zajrzeć do torby. Co więcej przy dobrych wiatrach odstawią Cię do domu, a przy gorszych trafisz do ?wytrzeźwiałki?. Mogą Cię również przeszukać w sytuacji, gdy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa. Samo fotografowanie czy też filmowanie nie jest czynem niedozwolony pod groźbą kary, więc z tego powodu żadna kontrola osobista, czy też grzebanie w zdjęciach Ci nie grożą.

Czy jest podstawa do nakazania skasowania zdjęcia osobiście przez Ciebie lub przez szeryfa?
Nie ma. Zdjęcia są Twoje (czasem pracodawcy), znaczy prawa autorskie majątkowe i osobiste przysługują Tobie i żaden funkcjonariusz nie ma prawa do kasowania zdjęć. Żaden funkcjonariusz nie ma uprawnienia ingerowania w taki sposób w Twoją własność. To tak, jakby Cię zatrzymał, przeszukał torbę, a potem zniszczył jej zawartość. Zajrzyj też do wpisu ?Zatrzymana karta?.

Nie tylko fotograf, ale każdy może dostać mandat za szereg popełnianych wykroczeń. Lista wykroczeń za które można dostać mandat od szeryfów jest bardzo długa, a raczej nie związana ściśle z fotografią, więc pozwolicie, że nie będę tego wątku kontynuował.

W zasadzie straż miejska nie ma też prawa ot tak nas zatrzymać, chyba że będziemy stwarzać w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia. Wtedy jednak musi nas niezwłocznie doprowadzić do najbliższej jednostki Policji. Na szczęście więc nie trafimy do gminnych kazamatów pod ratuszem lub nie zostaniemy przywiązani do pręgierza.

Jeżeli chodzi o środki przymusu bezpośredniego, jakie mogą być stosowane przez strażników miejskich oraz sytuacje, w których mogą być użyte, to są one takie same, jak przysługujące straży ochrony kolei. Żadna z opisanych sytuacji nie odnosi się jednak do robienia zdjęć. 😉

You may also like

4 komentarze

wzrokowiec 1 lutego 2015 - 23:57

Ten wpis przypomniał mi sytuację, jak kiedyś zostałem zatrzymany i przeszukany przez policję, kiedy fotografowałem ptaki z ukrycia. Policjant wylegitymował mnie i przeszukał mi plecak, a także sprawdził w centrali, czy nie jestem notowany lub poszukiwany. Na moje pytanie dlaczego mnie tak potraktował, odparł, że znajduję się na parkingu, na którym zdarzyło się kilka włamań do samochodów, a ja wyglądam podejrzanie i wykonuję podejrzane czynności. Nie zapomnę też miny dzielnego stróża prawa, kiedy wyjął z mojego plecaka długi przedmiot, groźnie pytając „co to jest? Łom?!”. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że to „flażolet, taki instrument muzyczny”. Mina policjanta bezcenna 🙂

Powtórz
dar_wro 2 lutego 2015 - 17:32

No i już wiemy. Trzeba mieć nie tylko monopod, ale i flażolet z sobą 😉

Powtórz
wzrokowiec 2 lutego 2015 - 22:13

🙂

Powtórz

Zostaw komentarz

error: Uwaga: Treść jest chroniona !!